poniedziałek, 6 lutego 2017

niech strzela milik xdhaaha beka lololol xdjagbsdjha

Był największym objawieniem eliminacji mistrzostw Europy 2016, podczas których stał się gwiazdą dużego formatu i wraz z Robertem Lewandowskim stworzył duet napastników, którego boi się dziś cały piłkarski świat. Arkadiusz Milik opowiedział nam o swoich wspomnieniach, marzeniach i celach na EURO 2016.
Czy śni Ci się już EURO 2016?Nie, jeszcze nie. Na razie turniejem we Francji bardziej żyją media, niż piłkarze. My staramy się zachować spokój. Na zgrupowaniach w Juracie, a także w Arłamowie robiliśmy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do EURO 2016. Na treningach dawaliśmy z siebie wszystko, a w wolnych chwilach staraliśmy się jak najbardziej wypocząć, zregenerować. Bardziej o mistrzostwach zaczęliśmy zaś myśleć, od kiedy przylecieliśmy do Francji. Poczuliśmy atmosferę wielkiego turnieju i już nie możemy się doczekać pierwszego meczu.

Słyszysz „mistrzostwa Europy” i co od razu myślisz? Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie?Wielkie święto piłki nożnej. Co prawda nie można ich porównać do mundialu, w którym rywalizują wszystkie najlepsze reprezentacje z całego świata i jest to dla nich coś niezwykłego, ale to najważniejszy i najbardziej prestiżowy turniej w Europie. Jestem dumny i bardzo się z cieszę, że będziemy mogli zagrać na mistrzostwach we Francji.



Które mistrzostwa Europy pamiętasz dobrze jako pierwsze?EURO 2004 w Portugalii. W finale imprezy gospodarze zmierzyli się z Grecją i niespodziewanie przegrali. To były pierwsze mistrzostwa Cristiano Ronaldo, który bardzo mi imponował. Pamiętam nawet, w jakich wtedy grał butach. To były złote Nike Mercurial Vapor II, jedne z moich ulubionych.

Teraz to Ty po raz pierwszy zagrasz na wielkim turnieju.Śniłem o tym, aby pojechać z reprezentacją Polski na wielki turniej i na nim jesteśmy. Teraz chciałbym w nim zagrać. Najważniejsze, aby zdrowie i forma dopisała. Wtedy będzie dobrze.



Uwielbiasz gonić za marzeniami.Trochę udało mi się ich ostatnio spełnić. Jako dziecko marzyłem o tym, aby zagrać na Camp Nou i udało się w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Co prawda przegraliśmy z Barceloną 1:3, ale wrażenia były wielkie. Śniłem o występach w Champions League czy reprezentacji Polski. Na własnej skórze przekonałem się, że w piłce nożne wszystko jest możliwe. Wiem, że nie ma rzeczy nieosiągalnych, dlatego marzenia przechodzą już w cele.

To jaki jest cel na EURO 2016?Naszym absolutnym minimum jest wyjście z grupy. Podświadomie czujemy, że stać nas na więcej, ponieważ mamy bardzo dobrą drużynę, ale na razie trzeba zrobić ten pierwszy krok.



Bardzo dużo będzie zależało od pierwszego meczu z Irlandią Północną. Może ustawić całą rywalizację w grupie.Nie myślimy o tym. Zawsze staramy się żyć z meczu na mecz. Każde najbliższe spotkanie jest dla nas najważniejsze. Skupiamy się na tym, abyśmy wyszli z grupy i zaprezentowali się na tych mistrzostwach jak najlepiej.

Zagraniczne media coraz częściej piszą, że najgroźniejszym duetem napastników na EURO 2016 będzie para Robert Lewandowski – Arkadiusz Milik. Napędziliście wszystkim stracha, dzięki świetnej grze w eliminacjach mistrzostw Europy, a także przez kapitalne statystyki w klubach w minionym sezonie.Nie patrzę na takie porównania. Zarówno ja, jak i Robert gramy w klubach, które preferują ofensywny futbol. Obaj jesteśmy pazerni na gole, szukamy gry, lubimy mieć piłkę przy nodze i denerwujemy się, kiedy jej nie mamy. Potrafimy się też dobrze uzupełniać i zagrać na dwóch pozycjach. To ważne. Jestem pod dużym zachwytem tego, co robi Lewandowski, ale staram się skupiać na sobie. Chce się ciągle rozwijać i iść do przodu jako piłkarz.



Czy te mistrzostwa to będzie gra o Twoją przyszłość? Coraz częściej mówi się o tym, że opuścić Amsterdam.Teraz skupiam się tylko i wyłącznie na mistrzostwach. Mamy swoje cele i chcemy je zrealizować. O przyszłości pomyślę już po turnieju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz